Z Moim Ukochanym i Niunią :)
Tak wiem, wiem, pasuje Nam taki słodki szkrab...
Nawet nie wiecie jak bardzo chcielibyśmy już mieć swoje maleńkie szczęście...
Ale zanim to, najpierw dobra praca, później ślub, dopiero po tym możemy intensywnie myśleć nad dzieckiem.
Nie ukrywam jednak, że dla Mojego Ukochanego ten czas mógłby nastąpić już teraz, ale chcę zapewnić dziecku wszystko, co dobre.
A do spełnienia tego warunku potrzebna jest realizacja wcześniejszych wyżej opisanych działań.
Niestety wszystko kręci się wokół pieniądza, a póki co nie jest tak jakbyśmy chcieli.
Wiele osób pyta Nas także o to kiedy ślub.
Jak dla mnie i Minia moglibyśmy wziąć go nawet dzisiaj.
Dlaczego więc nie?
A dlatego, że wszystko kręci się wokół pieniądza.
Nie mam zamiaru naciągać rodziców i wysysać z nich każdy grosz by 'załatwili' ślub.
Mam swój wymarzony plan, wszystko pukładane w głowie, ale wciąż brakje funduszy.
Tylko to nas teraz trzyma od zrealizowania naszych planów, co jest wręcz dobijające.
Ale powoli, wszystko do przodu, a nóż widelec wszystko się ułoży i wejdzie na właściwą drogę.
Czego bardzo pragniemy.
Kończę swój wywód i życzę Wam miłego dnia :)
Przede mną masa porządków.
Zwierzęta dają się we znaki i rozrabiają na każdym kroku.
Wysiądę psychicznie niedługo przez te ich wybryki.
Co nie posprzątam to za chwilę i tak i tak zrobią bałagan.
Istna stajnia Augiasza... :)
Buziaczki Blogowicze.
Poskaczę trochępo Waszych blogach ';)