Dzień Dobry.
Wstałam razem z Miniem.
pranie juz wstawione, pozamiatane, ogarniete z grubsza, na zegarze jeszcze nie ma 7 rano.
Dobrze, dobrze, przede mną dużo pracy.
Wczoraj umyłam okna, zawiesiłam nowe firanki.
Praca wre.
Dostałam wypłatę, a na nastepna czekam do piątku :)
Wczorajszy wieczór nie przypadł mi do gustu,a psy zaczynają mnie wkurzać.
Przez nie zaczyna być co raz więcej problemów i kłótni.
Co za nieznośne stworzenia...
ja je chyba w końcu przeszkolę, bo za dużo luzu miały i teraz wchodzą nam na głowy.
Tymczasem znikam do obowiązków :)
odwiedziłam Wasze blogi, także ten teges... :)
Życzę miłego dnia Żuczki moje ;)