Ty i ja - wulkany dwa, a każdy kolejny dzień to niepewność.
Ty i ja - wulkany dwa, a między nami niecodzienność.
Ty i ja - wulkany dwa, noc traci smak kiedy nie ma Cię ze mną.
Mimo tego czuję, że nie musimy słuchać innych, że nie musimy udowadniać sobie kto był winny.
Czuję to całym ciałem - chcę być silny,
więc chwyć mnie za dłoń...
I chodź ucieknijmy stąd.