Niektóre zdjęcia są ponadczasowe.
Mój sylwester skończył się niedawno. Chociaż nie była to szampańska impreza, napewno na długo pozstanie w mojej pamięci.
Ja nie piję, ja się alkoholu brzydzę. Lepiej sobie tego dnia zaplanować nie mogłam.
Minął kolejny rok- jakoś to tak szybko leci. Dużo się wydarzyło. Okres godowy trwa. Za 25 dni studniówka- chyba pierdolnę :D
Harcersko- nowe stopnie, nowa funkcja. Czasem mam wszystkiego dość. Jakie życie byłoby łatwe bez tego xd Przyjaźnie zaciśnięte- wiadomo już komu można ufać. Bardzo pracowite wakacje- 25 dni w lesie zawsze spoko. Cieszę się, że na stajni czuję się naprawdę dobrze. Nareszcie czuję się częścią tamtej ekipy, dobre uczucie. Trzeba się trzymać razem. ;D Z Majką nawiązuję się kontakt, wiadomo- nasza współpraca pozostawia jeszcze wiele do życzenia ale beje dobrze :D Nowa szkoła- myślałam że będzie gorzej, chyba się zaklimatyzowałam. Listopad będę długo wspominać. Koniec roku przyniósł wiele zmian- miłoooość rośnie wokół naaaas :D
Wiem, że ludzi którymi się otaczam są najważniejsi. Przyjaciele to podstawa.
Niech przyszły rok będzie chociaż tak dobry jak ten.
Muszę się tylko mniej przejmować i więcej uczyć. Bawić na pewno będę się dobrze :D