photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 STYCZNIA 2013

Czysty Sarkazm Cz 19

 Dzisiejszy obiad był pyszny. Zupełnie nie spodziewałam się, że taki kiedykolwiek bedzie. Zawsze mama gotowała rosół czy tam ryby. Rzadko co u nas był sos. Tak naprawdę ciągle chodziłam do restauracji, bo coś mi nie pasowała. Byłam tylko jednego ciekawa - o co moim rodzicom chodziło. Naprawdę, czuje się taka w tym zagubiona, że chyba zaraz spytam o czym wczoraj rozmawiali.. 

 - Więc wypijemy wino. - powiedział nagle tata wyjmując z bufetu butelke wina. 

 - Ależ Ryszard.. A dla dzieci coś masz? - zapytała zawstydzona mama. Dziwiło mnie tylko, że przy obiedzie nie odezwała się do mnie matka. Przecież napyskowałam ojcu i liczyłam na jakąś kare. Wyszło na to, że Kmieciu miał racje.

 - Dla dzieci też się coś znajdzie.

 - Szampan? - i tu mnie zaskoczyło. Bo moja nie obecna do tej pory siostra wyskoczyła z takim pomysłem. 

 - Szampan, szampan.. - zaczął mruczeć ojciec szukając w bufecie butelki z czymś odpowiednim. Widać było, że dosyć długo nie może niczego znaleźć. Więc zdecydowałam, że wybiorę się do piwnicy. Wstałam od stołu i pomaszerowałam do drzwi. Kiedy już miałam przekroczyć linie jadalni mama stanęła za mną i złapała mnie za ramię.

 - Dokąd idziesz? - powiedziała cicho. Widać nie chciała, żeby ojciec się wszystkiego dowiedział. Wzięła mnie za ręke i wyprowadziła na korytarz. 

 - Właśnie miałam iść do piwnicy - oznajmiłam - Po szampana. 

 - Pójdę z Tobą. - I oboje z mamą zeszłyśmy na dół do piwnicy. 

 W środku było dosyć nie komfortowo, nie lubiłam tam chodzić. Wszędzie była pajęczyna i szafki nie potrzebne, a w nich pozbijane słoiki, jakieś gazety, czasopisma - Jak to w piwnicy. Nigdzie natomiast nie widać było żadnego szampana. Trochę się zmartwiłam. 

 - Kochanie. - powiedziała mama kierując się do mnie - Czemu wczoraj tak napysowałaś ojcu? 

 - Impuls. - w tej chwili sobie zażartowałam, ale chciałam sie trochę podroczyć.

 - Impuls? No nie wiem.. Przeprosiłaś chociaż go?

 - Mamo, proszę. Przeproszę go jak będziemy wznosić toast, poza tym nie wiesz o co poszło... Naprawdę nie wiem czemu całą tą scene zrobiłam. Naprawdę nie chciałam. 

 - Rozumiem, że nie chciałaś. - objęła mnie - Ale najlepiej przeprosić kogoś za nim będzie za późno. Nie uważasz?

 - Tak mamo, tak.. Po prostu czekałam na właściwą chwile. - uśmiechnęłam się do niej pobłażliwie i uwolniłam się z jej objęć. Nie wiedziałam o co jej chodzi, tak to by na mnie nawrzeszczała, a teraz tak nagle.. Tak nagle stała się dla mnie miła. Nie wiem o co jej chodzi, ale musze to sprawdzić, koniecznie. 

 - Mamo. - przewróciłam oczami, błądząc opuszkami palców po starych, zakurzonych półkach.

 - Tak? 

 - Co jest? - zaśmiała się. Nie wiedziałam co mi powie, ale czekałam cierpliwie.

 - Dowiesz sie przy obiedzie, chodź już na górę. I tak niczego nie poszukasz, pewnie ojciec już poszukał i po nas idzie.

 - Wątpie. - uśmiechnęłam się do mamy i podeszłam do niej swobodnym krokiem. Ojciec z góry zaczął nas wołać do stołu ja złapałam mamę za ramię i poszłyśmy razem do góry. 

 Przy obiedzie panowała miła atmosfera. Każdy do siebie mówił i nikt nie krzyczał, ojciec poszukał butelke z szampanem, ale ja jednak wolałam wino. Przeprosiłam tate tak jak tylko umiałam, poszło łatwo i bardzo się z tego ucieszyłam, matka też w końcu była ze mnie zadowolona. Niestety żaden z rodziców nie powiedział nam o tej niespodziance, a ja razem z siostrą zupełnie o tym zapomniałyśmy. Dla nas liczyła się tylko ta chwila, bo wiem, że ta atmosfera nie powtórzy się więcej... I być może ktoś ją zepsuje tak ot tak.


Luna.

 

Zdecydowanie moja siostra nie zna się na kuchni. Zjadłyśmy  dziś jakiś okropny obiad, a nikt nas nie odwiedził do południa. Miałam już iść zjeść coś w knajpce, ale nie miałam dzisiaj kasy. Strasznie się wkurzyłam, bo wolałam w tej chwili jeść jakieś fasfood'y niż to.. Pomyje, ale co tam. A może.. wybrałabym się tak do pana Ryszarda? Zrobiłabym mu miłą niespodziankę, na pewno by się ucieszył! A ja zaprzyjaźniłabym się z tą 'ofiarą losu' .. Ale jeszcze cały dzień przede mną, zresztą nie miałabym pewności, że moja siostra mnie gdziekolwiek wypuści z pustym żołądkiem.

 


 

Dziękuje kochani za każde kliknięcie fajne! Dzięki was chce mi się dodawać dalsze notki. Pozdrawiam:*

 

Dziękuje Ci Dominiko, za polecanie mojego bloga. :*

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=Ska8VZCriF0

Komentarze

sercoweklimaty genialne ! :)
21/01/2013 16:38:29
xoxomadonna świetne ;-)
21/01/2013 10:13:36
~cityofmyimagination Lubie to! :D Kiedy cd?
20/01/2013 18:48:19
mojeopowiadaania Może jutro, albo ewentualnie we wtorek :>
20/01/2013 20:32:33
grrraux3 uwielbiam :3
20/01/2013 18:22:29
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika mojeopowiadaania.