No i wszystko już jasne, pracuję do końca marca + 1 weekend kwietnia. Trochę szkoda, trochę nie. Nowe perspektywy przede mną (mam nadzieję). Cały czas czuję podświadomie, że coś dobrego się wydarzy. Coś związanego z przyszłością zawodową. Nie jest to dla mnie typowe, bo zwykle widzę wszystko w czarnych barwach. Może więc tym razem to jest głos przeznaczenia? Bardzo chcę w to wierzyć.
Dawno tak nie zmarzłam, nawet przysiady i pajace mnie nie rozgrzały. Czerwone plamy na dłoniach pięką niemiłosiernie. Dobrze, że ciepłe łóżeczko mam już na wyciągnięcie ręki.
70 przysiadów, 30 pajaców
Użytkownik mojemotywacje2
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.