z frajerem kochanym <3 jak my sie dogadujemy i jesteśmy na sb takie miłe. te wczorajsze wyznawanie miłości mi sie udzieliło ;>
No i po nocce. Najlepsze 2 dni spędzone z wami. Piątkowy wieczór zaczęliśmy od jedzenia pyzików na ziemi, potem nieco grubiej i to najbardziej mi się podobało : ). Najbardziej wstydze się pewnych moich czynów np. mordo, rudy, bądź bież się za nia, albo mój poemat i jestes fajny chłopak, bo to ból haha. Jesteście głupie i trzeba was pilnować. Pełno smiechu i beki z każdej po kolei. I twarz Oliwii wymalowana mazakami, niezapomniane <3. wkółko tosty, pasztet, ser xd. Rano niespodziewany atak Martynki, nikt nie wiedział o co chodziło xd. I rano wspominanie tego, co zrobiłyśmy w nocy. Grube sprzątanie całego domu, dawno nie widziałam takiego syfu. Ogarnianie się i cześć druga. Następnie naleśniki le Karo, gdzie pomagała mi Martynka. Jedna cześć spalona, druga niedosmażona. I naleśnik serce, bądź prezent dla Oliwci ;>. No i spacer. Potem X factor, aski i siedzenie i dobre rozmowy. Pyzikiii no i mała sesja, Małgorzata mnie malowała ;> a Kamilka siedziała na kompie, noł lajf xd. Zdjęcia i Karo ponownie na bani i pisanie z ludzmi xd ale było ok. no i oczywiście dziewczynki mi wkręcały.. ponownie pełno smiechu i głupich tekstów. Rano obudziła nas nasza ulubiona piosenka, Martynka się zwinęła, potem tosty, pełno chleba, pasztet na ziemi i jemy. Kamilka poszła, my pijemy herbatke i jemy lody, Oliwi tajemniczo znikła herbata. Lezenie i słychanie muzyki, spiewanie. Oglądanie zdj na face i nagle klucz w drzwiach się przekręca. Mega panika! G. mama wróciła. Odruch bezwarunkowy i wszystko pochowane, my mistrze przebiegłości i ta adrenalina xd No i szybko się zwinęłymy i spotkałyśmy się z K. gdzie opróżniłyśmy plecaki xd. Myślę, że ten pan ucieszył się ze znaleziska : ). Do mnie, pranie, ogarnianie i wreszcie pełen luz i spokój.
Najlepszy czaas z moimi najlepszymi mordkami. Cały weekend z debilami. Wspólne gotowanie, sprzątanie, jedzenie na ziemi, leżenie w wannie, pomaganie, robienie sb nawzajem kanapek, wspólne mycie naczyn i rozlewanie wody przeze mnie, śpiewanie i ta nasza piękna faza. Najlepszy chill 4ever <3 dzięki wam jesteście wspaniałe ; *
Tylko obserwowani przez użytkownika mojekredki11
mogą komentować na tym fotoblogu.