Kończ waćpan, wstydu oszczędź.
To zdjęcie aż ocieka oryginalnością i sposobem prekazu, czyż nie? Ekhem... Nie mam co dodawać. Naprawdę. A Photoblog pokazowo zniszczył jakość, tym razem przebił sam siebie.
Jak to mówią, ciśniem bo skiśniem (bądź lecim na Szczecin), muszę pisać esej i dwa selfy. Także do zobaczenia, będę wam zdawać szcegółową relację ze wsyztskiego.
Esej z chemii - 459/1500 słów
Self z angielskiego - 0 słów
General Self Evaluation - 0 słów
To od słów do czynu, to znaczy - od postanowień do słów, gdyż jest to słowo pisane, pisane na klawiaturze mojej wysłużonej. Coś to jakby nie ma sesnu Czyżbym przedawkowała jakieś leki przypadkiem...? O tak. Te od bólu gardła. Drogi czytelniku, uważaj na Propolki z aloesem i imbirem, są ZABÓJCZE!