Zmęczona zmęczona zmęczona !
Rano trening zaliczony , wieczorem troszkę gorzej bo tylko 20 min z Ewą . Dzisiaj wysiadłam wcześniej niż kiedy kolwiek ale to chyba przez okres ... nie wiem masakra jakaś ! Mam nadzieję że następną Ewę zrobię całą :)
Piękna postawa nie dałam się słodkiemu , ale za to mało wody .. brr , nie wziełam swojej magicznej butelki to tak wyszlo . Jutro już piątek i moja obiecana nagroda :) Może pójde sobie na solarium albo kupię mały drobiazg :) Zobaczymy :)
Dużo pracy jeszcze przede mną , dużo ! Moje ciało czeka na taki wysiłek i pokaże mi efekty :* <3 Wiem że mi się uda i ty też uwierz :) Muszę zaplanować sobie trening na przyszły tydzień , i miotam się między bieganiem a Ewą i Mel , jak myślicie co teraz jest najlepsze ?
Twój upadek może dać Ci wielką siłę by wstać i walczyć dalej mimo wszystko !