Tak i oby w tym roku udało się znów pojechać nad morze :)
Wczoraj zrobiliśmy sobie SYLWESTRA.
Było zajebiście.
Uchichrałam się jak nie wiem.
Brzuch bolał, nie dało się złapać oddechu, ale i tak się śmiało, się śmiało.^^
Oooooj dobry dzień :)
A dzisiaj nigdzie na sylwka się nie wybieram.
Cieszy mnie to niezmiernie, bo stresowałam się już tyle czasu,
że trzeba będzie siąść z obcymi i udawać osobę lubiącą takie imprezy.
Jak tak patrzę na to zdjęcię to aż czuję zapach wakacji.
Zapach plaży...
Zapach morza...
Już kurwa strzelają tymi petardami...
Petardy są owszem ładniutkie... Ale żal mi zwierząt,
które przecież boją się tego całego JEBUDU.
Ehh... Dlatego zawsze chcę żeby już skończyli napierdalać.
Piękna dziś pogoda <3