powódź.. powódź i jeszcze raz to samo.
odra już taka wysoka jest, że szkoda gadać.
a fajnie mieszkać w bloku koło niej. ;/ no cóż.
wczoraj z Madzią patrzyłam na nią i tak gadałyśmy co to będzie jak tak poważnie wyleje.
z dnia na dzień jest coraz wyższa. ;/ wrrrrrr..
wczoraj w tesco rzut ludzi na wode? ;/ wszyscy całe koszyki mieli.
ponieważ myśleli, że około 15 nie będzie wody już. a polecieli w chuja tak zwanie. ;|
a o kolejkach nie wspomnę. weszłyśmy z Magdą i wyszłyśmy.
arrrr.. ciekawie jak to będzie.. ma jutro fala między 3-6 rano przyjać.. ;/
mam nadzieję, że Wrocław się obroni tak jak w 97! :)
wczoraj all day z Magdą ;* pogadałyśmy, pośmiałyśmy się i było fajnie.
tęskniłam za tym bardzo. :) i dzisiaj powtórka z rozrywki!
ALLAH ALLAH BUDDA BUDDA <Tuśka pada do stóp Magdy> xdd
moja Madzia. <3 kocham!
Zazwyczaj wieczorami mam ochotę na herbatę i na życie z Tobą, wiesz? ;*