Jest mi bardzo słodko i przyjemnie.
Początek roku wręcz idealny!
Osiemnastka Marleny - jedna z najlepszych (jak nie najlepsza) imprez na jakich byłam.
Teraz czekam na ferie. I na moje własne urodziny, hy hy.
Ale póki co trzeba dobić do końca miesiąca, a może to być dość męcząca droga.
Ech. Pada. Nic tylko deszcz i deszcz.
Jak sypnie to pewnie przykryje nas śniegiem na miesiące.
I na maturę pójdę w kozakach i w płaszczu.
Pozdrawiam tych wszystkich, którzy mają humory do dupy i im smutno!
JEST MI LEPIEJ NIŻ WAM FRAJERZY:)