Jak wiadomo na moczkowiańskim osiedlu nie brak tęgich głów. Są umysły ścisłe, są i humaniści. Obiektem ich miłości są nie tylko ich ulubione dziedziny nauki, ale również osoby, które zasiały w ich sercach to uczucie.
Znany moczkowiańskiemu światkowi oraz pobliskim okolicom Koczis jest idealnym przykładem moich słów. Gdyby każdy tak kochał Krzysztofa K., pseudonim "Komar", na pewno nie pożegnałby się z posadą vice-kuratora.