nie szkoda mi dni, kolejnych zmarnowanych
nie szkoda mi nocy, kolejnych nieprzespanych
nie szkoda wiary, która zabija
nie szkoda czasu, który mija
nie szkoda bliskich, kłamią
nie szkoda ibh obietnic, które ciągle łamią
nie szkoda życia, bo nie ma celu
i mimo porażek wielu
wciąż tu jestem
złapała mnie melancholia...... nie mam ochoty na nic.... jutro w szkole tylko będę słyszała " żałuj że cię nie było" a ja nie żałuję bo nie mam czego żałować
i tak wiem że bym się źle bawiła... i wszystko było by takie sztuczne i fałszywe....
jak życie....
kurde ... nie chce mi się żyć ale jestem za słaba żeby się zabić...
za słaba by żyć
za głupia na śmierć
za gruba by wyjść z domu
za bardzo beznadziejna żeby ktoś mógł mnie pokochać
wczoraj ok 400 kcal
dzisiaj:
ś: słatka tuńczyk, kiszony, papryka 100 kcal
o: surówka jabłko marchew pekińska + kawałek kurczaka 200 - 250 kcal
k: będzie zupa brokułowa ok. 100 kcal
razem : ok. 500 - 550 kcal
kurwa nic mi sie nie chce