dziewczyny!! :) odpiszę tutaj na wasze komentarze pod poprzednim zdjęciem (szczerze to nie pomyślłałam nawet, że będzie taki odzew! swego czasu jak prowadziłam tego bloga mniej was było:) )
więc tak: zdjęcie powyżej jest z listopada 2012, to był mój najgorszy wygląd, ważyłam tutaj 65 kg. bloga prowadziłam przed pójściem na studia, miałam 19 lat, schudłam z 58 do 53 przez 3 miesiące wakacji (biegałam sobie czasem, przede wszystkim jadłam o wiele mniej niż normalnie - moje normalnie tzn. batony, chipsy, fastfoody w niezliczonych ilościach) - co najlepsze przed schudnięciem ważyłam mniej niż teraz, to jest jakiś szok :P
bo ja - ja, która miała manię odchudzania, pięknego i zdrowego ciała (bywały okresy, że nawet nie zdrowego, a wychudzonego).. tak okropnie przytyłam 10 kg na 1 roku studiów. i oczywiście tyle prób w ciągu tego pierwszego roku no i nic..... w wakacje już kompletnie poleciałam, codziennie piwka i jedzonko wiadomo jakie :) no cóż... ubolewałam strasznie, ponieważ wtedy pierwsze w życiu pojawiły mi się paskudne czerwone ogromne rozstępy na udach i boczkach...
w listopadzie tak wyglądałam jak wyżej, zaczęłam ćwiczyc chodakowska - przez miesiąc, tak jakieś minimalne ilości cm mi spadły przez ten miesiąc, bodajże cm w udach i 2 cm w talii, jakoś tak. no i jadłam zdrowo 1500 kcal. potem w grudniu przestałam, niewiadomo czemu. zważyłam się w domu po świętach i ku mojemu przerażeniu ukazała się liczba 66,6.......
no więc... w zimę nie biegam, próbowałam, ale się wywalałam na śniegu :D od stycznia tego roku biegałam chyba z 5 razy. najgorsze jest, że nie jestem systematyczna i mam wrażenie, że najszybciej mi lecą nogi, trochę to smutne, bo nie znoszę brzuszka i rąk.. i cierpię na brak obojczyków, ale to już nawet jak ważyłam 53 ich nie miałam:P no więc.. poćwiczę tydzien, potem rpzerwa i u mnie to normalka.. w każdym razie pytałyście co zrobiłam, ze teraz tak wygladam? no więc nauczyłam się ponownie jeść mniej, wiadomo zdrowo, unikanie tych niepotrzebych przetworzonych żarełek itd, same wiecie. chociaż to jest tak ze raz w tygodniu przynajmniej zawsze cos zjem takiego ble.
ćwiczę callanetics przede wszystkim no i przeróżniaste melb brzuch, 8 min abs, czasem zrobiłam na ramionka z fitappy.. ale właśnie najczęsciej callanetics. teraz miałam chyba z 2 tygodnie przerwy w ćwiczeniach i już jakaś oklapła się robię..więc zabieram się do pracy. teraz ważę 63 kg przy zwroście 167 i jakoś nie mogę zejść poniżej, utrzymuję tę wagę chyba od lutego któregoś. taka właśnie niesystematyczna jestem. :)
buziaki :*
oczywiście zapomniałam dodać..WYMIARY
no więc jak ważyłam te 53 kg, jeśli dobrze pamiętam to było to jakoś tak:
udo 52
łydka 33
tyłek 92
cycki 90
talia 67
teraz mam:
udo 55,5
lydka 34
talia 73
dupka 98
cycki 93
w najgorszym okresie, czyli ze zdjęcia powyżej miałam:
udo 58
lydka 35
talia 77
dupka 100
cycki 95