14.01.

Cześć!

Witam Was jako ćwierćwieczna kobieta już! Haha!

Muszę napisać, że ciekawym doświadczeniem było zakrycie daty urodzin na facebooku. Pokazało mi, ile osób o mnie rzeczywiście pamięta i dla kogo jestem ważna. Zrobiłam to już rok temu z tego względu, że strasznie nie lubię spamowania na stronie głównej mego profilu takimi trochę pustymi życzeniami "100! 100 LAT! itp. itd." Owszem muszę przyznać, że czasem tak smutno, że nie widzę na swej tablicy wielu życzeń, ale sami przyznacie mi rację, że dużo bardziej cieszą nas życzenia pełne szczerości i ciepła, nieprawdaż? Sama też nie spamuję tablic znajomych. Jeśli ktoś jest dla mnie naprawdę ważny to jak już wklepuję w jego profil słowa i życzenia, które rzeczywiście bym tej osobie powiedziała. Jak już coś piszę to od serca ;) Ewentualnie coś z humorem :). 

Powracając do mojego doświadczenia, trochę się zawiodłam, bo miałam cichą nadzieję, że więcej osób, mi pozornie bliskich, będzie pamiętało o 13 stycznia. Ale nie mam im za złe, że nie pamiętały. W końcu rozumiem, że praca i ogólne zalatanie, ale jakiś mały zawód w sercu jest, niestety.

Mam 25 lat. Co czuję? Co się u mnie zmieniło przez ten rok?

Już nie jestem w ciąży haha! Już mam przy sobie swoje największe szczęście! Uczę się, jak być cierpliwym człowiekiem. Uczę się, co to jest miłość naprawdę.. I uczę się, jak być mamą idealną :). Macierzyństwo to cudowna rzecz. Polecam każdej kobiecie! Poza tym jestem jeszcze też na etapie poszukiwania, jak to ujęła moja droga przyjaciółka A. "swojego drugiego 80kg szczęśćia" Hahahaha ;D!

Buziaki kochani ;*