Przepraszam, muszę.
Każdemu za małego dziecka wpojono, że nie należy oceniać książki po okładce i tym samym ludzi po wyglądzie. Jednak jeśli nie oceniać ich po wyglądzie, to niby po czym? Chodzi o pierwsze wrażenie, największemu babiarzowi możemy przypisać absolutną szczerość, a najbardziej porządnemu fałszywość. Jesteśmy ludźmi i lubimy tworzyć bajki. Nowo poznanemu człowiekowi możemy dopisać wszystko co tylko nam się podoba. Może być miły, zabawny, wiecznie radosny i całkowicie wspaniały, a w rzeczywistości to chamski gbur. Może właśnie lubimy się platonicznie zakochiwać bo wtedy właśnie możemy stworzyć sobie swojego wymarzonego, gorzej gdy przy bliższym poznaniu okazuje się całkowicie inny. Nie gorszy, ani lepszy, tylko zupełnie inny. Wtedy na ogół tracimy zainteresowanie. Pytanie tylko czy gorzej wychodzą na tym oni, czy gorzej wychodzimy my?
Użytkownik mlodapannaniemezatka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.