Gdy spał delikatnie dotykała jego twarzy ...
Delikatnie całowała go w policzek ...
a po jej policzkach powoli spływały łzy ...
i choć bardzo chciała ...
nie mogła tego powstrzymać ...
po jej ciele przechodziły dreszcze ...
z czasem coraz częściej ...
myślała że już gorzej nie będzie ...
ale zapomniała o tym że może się tak bardzo mylić ...:(
...
Płomyczek zaczął się chwiać na wszystkie strony ...
nad płomykiem pojawił się powiew chłodnego wiatru ...
bardzo bała się że wkońcu zgaśnie i nie będzie nadziei ...:(