photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 CZERWCA 2011

Dziś znów u niej jestem. Płakała przez 3 godziny.

Podczas spaceru po lesie usiadła na jakimś pieniu,

podciągnęła nogi pod brodę i schowała twarz w dłoniach.

Nie wygląda najlepiej, znów zapomniała o obiedzie.

Martwię się o nią.

Widzę, że cierpi, a niewiele mogę zrobić.

Nie chciałem patrzeć jak po raz kolejny traci oddech i walczy z bólem.

Nie chciałem, a jednak nie mogę odejść.

Anioł Stróż nigdy nie odchodzi...

Komentarze

metalowa Jedno z najpiekniejszych miejsc, jakie widzialam na swoje oczy.

Hmm, piekne zdjecie! :)
11/06/2011 23:53:55