W chwilach nudy powstało takie oto coś... Może ktoś zgadnie, co to tak naprawdę jest.
Podobno zdjęcia z tego kolażu wyglądają trochę psychodelicznie...
Mi osobiście skojarzyły się one z wnętrzem mojej głowy.
Poplątane myśli, gotujące się wręcz pomysły i plany.
Rozgrzane do czerwoności impulsy, które oddziałują na różne procesy.
Ciągle coś się dzieje. Nie ma miejsca na spokój i opoczynek.
Praca 24 godziny na dobę.
Nie ma nudy i przestoju.
Mózg jest odzwierciedleniem serca.
Serce odzwierciedleniem mózgu.
Dzieje się.
Taka moja osobista psychodela...