Nie uporządkowałam swoich spraw z B. Nie odzywamy się do siebie już wcale. Chyba nie jesteśmy razem. Nie mam sił podejść do niego, nawet nie chcę. Chyba mi na rękę cała ta sytuacja. Męczyłam się.
Widziałam dziś S. Na chwilę stanęło mi serce.
K: "Przyznaj, że chciałabyś. Chciałabyś ze mną".