91 dnia&
Ani jednej świeczki &
O chu^ja awantur&
Jeszcze więcej pretensji &
Skarżenia jak małe dziecko&
Kłamania w żywe oczy&
Życzę ci żebyś kiedyś znalazła się w takiej sytuacji, ze nie będzie miał kto ci podać ręki& żebyś została sama, wtedy gdy najbardziej będziesz potrzebowała ludzi.
Tego żeby najbliżsi potraktowali cię tak jak ty traktowałaś ja a teraz traktujesz jego.
Mam nadzieje ze tak jeb^ana karma w końcu do ciebie wróci bo na to zasługujesz.
Dopóki jestem świeczki się będą paliły a kwiaty będą w wazonie - nawet jeżeli maja zamarznąć.
Przynajmniej przez najbliższe miesiące& każdego 9-tego.
I te czerwone gwiazdy betlejemskie&
I ten świecący aniołek&
Tak jak lubiłaś&
Bo to Ty tworzyłas ta rodzinna atmosferę& to ze było jakoś.
Tylko na Ciebie mogłam liczyc.. A teraz ?
W wazonie stoją żonkile& nie gwiazdy betlejemskie&
Nie ma już knedli ze śliwkami.. ani pierogów z truskawkami&
Nie ma patrzenia przez okno& nie ma łagodzenia sporów tych mniejszych i większych& nie ma fochów& nie ma wykrochmalonej i wyciągniętej pościeli&
Nie ma dopytywania o dzieciaki&
Ani o której wróciłam& nie ma nic&
Jest cholerna pustka& okropny ból i cala masa łez&
Te święta będą okropne..