To bardzo boli. Lepiej to z siebie 'wyrzygać' niz dusić i udawać ze Cie to nie obchodzi. Dobra mina do złej gry nie ma tu zastosowania. Wewnętrzne Katharsis,nie będzie sielanki ale będzie uczciwie,nie toksycznie.
Rozstanie to chyba walka głownie z samym sobą. Nie zmusisz by kochał,chciał opiekować sie rodzina. Nauczka? Nigdy nie daj sie zbałamucić dla pieniędzy,nowszych samochodów,prestiżu. Lepiej mieć mniej ale z fundamentem.
SMM - tak jest. Taki mały,duży człowiek procentuje w moim życiu. Dajesz mi sile by żyć.
Pamiętaj: Katharsis,Katharsis,Katharsis.