Śmierć
Śmierć puka do twych drzwi
Skrada się za twymi plecami
Śmierć stuka do twego okna
Chodzi pod twoimi stopami
Strachu i grozy powiew
Śmierć znika ponad twoimi oczami
Poczucie bezpieczeństwa
Śmierć rozrabia za twoimi szafami
Czekając aż się zbliżysz
Śmierć lata ponad stropami
Patrzy na ciebie
Śmierć podchodzi wolnymi krokami
Brak schronienia
Śmierć widzisz z wystającymi kłami
Dygoczesz przed końcem
Śmierć rozgryza cię zębami
Drapanie na twarzy
Śmierć masakruje cię pazurami
Chwila przerwy
Śmierć znów rozrywa cie szponami
Znów ból
Śmierć bawi się twoimi organami
Kończy się cierpienie
Nie to tylko krótka przerwa miedzy jej grami