właśnie wstałam, bo mama mnie obudziła robiąc zdjęcie jak śpię z Maxem. mogła chociaż wyłączyć flesza, bo strasznie mi po oczach pstrykło, haha! mam ochotę poleżeć cały dzień w łóżku, nic mi się nie chce. ale niestety muszę jechać do LA bo umówiłam się tam z Travisem i Emily. nie chcę ich zawieść. dlatego czas najwyższy by było zebrać swoją pupcię z łóżka, i iść do kąpieli. to na pewno mnie obudzi! wieczorem jadę z tatą najprawdopodobniej do Tenessy. w sumie nawet się cieszę, bo stęskniłam się za dziadkiem, ale niestety jeszcze nic nie jest pewne, dlatego idę porozmawiać z Robbim:) napiszę tutaj później, jak wrócę z miasta. pa:)
od autorki:
nie mam weny do pisania, dopiero wstałam i jestem lekko nie ogarnięta. później idę z Olafem do Pawła, także mnie nie będzie.
a teraz idę zjeść jakieś śniadanie, i na drugiego photobloga. pa:*