Ciekawe, że nikt nie widział i nikt nie czytał a wszyscy wiedzą. To skąd te tłumy w kinach? Wysmakowane kino. Kto się spodziewał porno, ten się zdziwił. Pewnie stąd te hejty niedorżniętych facetów...
Komentarze
gienekwichura Moja Ania za tydzień idzie na Greya. Przeczytała całość i teraz idzie to skonfrontować z filmem :-D
16/02/2015 21:28:23
kzyh Nie czytałem nie oglądałem nie mam problemu :)))))))
16/02/2015 15:47:13
mirise
No widzisz ;)
Ja też, poza niezrozumieniem zagadnień, które w Polsce nadal są albo tabu, albo obśmiane... A ludzie nie znając tematyki BDSM wypowiadają z pogardą o czymś o czym nie mają zielonego pojęcia. Czy powiedzenie, że nie lubi się szpinaku "bo nie" ma sens? Nie. Każdy rodzic to wie i będzie nakłaniał dziecko do choćby spróbowania, czyż nie? W tym wcale nie chodzi o ból.
16/02/2015 16:02:00
enigme Przebrnęłam przez wszystkie 3 tomy, ale do kina nie dam się zaciągnąć. Książka jest słaba, po filmie też się nie spodziewam wiele.
P.S gdzie zdjęcia?!
16/02/2015 12:55:45
mirise
Zdjęć nie ma. Usunęłam. Klika tu się kretyńska zrobiła. Działam gdzie indziej, gdzie mam w ogóle widok na wystawy i rozwijanie artystyczne ;) Tu dawno kreatywność umarła.
na1906procent Grey? Czytałam wszystkie części, ale nie porwało mnie. Fakt, że lekko i szybko pochłania się kolejne strony, ale postać Christiana, jego opiekuńczość i tajemnice to jedyny plus książek. Ana mnie strasznie wkurzala, to przewracanie, przygryzanie i bogini. Poza tym ten seks taki wyidealizowany, zero jakichkolwiek problemów. Dotyka - ona już ma mokro. Wchodzi - ona już dochodzi. Co by się nie działo zawsze gotowa i zawsze idealnie. A potem już coraz bardziej monotonnie się robiło.. Jakby autorka miała tam jakieś swoje marzenia ale nie potrafiła tego porządnie rozwinąć. Na film nie idę, po pierwsze przez to że niezbyt mi się podobała książka, po drugie bo po urywkach już aktorka grająca Anę wkurzala mnie jeszcze bardziej niż ta książkowa bohaterka, a po trzecie - nie lubię filmów, zwłaszcza ekranizacji.
15/02/2015 23:51:52
mirise
Twoje zdanie ;) Nikomu nic nie wmuszam przecież, to moje zdanie tylko. Ale jak widzę reakcję ludzi, którzy nie wiedzą o co chodzi - nie czytali, nie widzieli i krytykują to mnie bawi. Po pierwsze nie rozumieją relacji pan-uległa i to już powinno ich kneblować.
Po drugie nadal uważam, że film, jak i książka, powinny skończyć się na pierwszym tomie.
A co do mokro i orgazm... hmmm na początku fascynacji, gdy trafisz na odpowiedniego faceta/kobietę, to uwierz, ale tak jest ;)