Wróciłam, ale jutro wyjeżdżam znowu.
Do Gdańska.
Przed chwila wstalam, wiec pozwole sobie na tym skonczyc, zeby poświęcić czas i uwagę ubraniu się i zjedzeniu czegoś dobrego.
I jak nie wstawie opisu na gadu z adresem bloga, to nikt tu nie wchodzi prawie, wiecie?
Pa.