- Oczywiście, że chciałbyś wiedzieć, co się z nią dzieje. Powiem więcej, chciałabyś się z nią widywać.
- Skoro tak, to dlaczego mi w tym pomogłaś? Teraz mam przynajmniej jakiś trop.
- I bardzo dobrze. Idź za tym tropem.
- Nie chcesz ze mną być?
- Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro, jak to jest napisane na pewnej pocztówce. Tak, chcę z Tobą być. Prawdę mówiąc, wpadłam po uszy. Słyszę jednak, że jeszcze na to za wcześnie i myślę, że może boisz się mnie stracić, tak ja straciłeś Ją. A może jeszcze na nią czekasz albo nie chcesz wyrzec się swojej wolności, boisz się być sam i boisz się być ze mną. Ale skoro zapytałeś-tak, chcę z Tobą być, bardzo.
- A więc dlaczego mi pomogłaś?
- Żeby nie żyć wiecznie z duchem kobiety, która odeszła bez słowa. Wierzę, że dopiero gdy ją spotkasz i zamkniesz ten rozdział raz na zawsze, Twoje serce będzie naprawdę mogło należeć do innej kobiety, do mnie. Ja uwolnię się od widma 'kobiety idealnej', a Ty od nieustannej obecności Zahira, jak go nazywasz.
- Jesteś odważna.
- Nie, boję się. Ale nie mam wyboru.
Marie.
...nawet, jeśli znów nie wszystko się zgadza.
Jeśli wszystkie przeżyjemy ten tydzień, będziemy musiały to opić.
Idziula! <3
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24