To tak: LUTY był póki co najlepszy miesiącem ever! przez te 29 dni zjadłam tylko kilka kawałków ciasta, jednego herbatnika i gryza Snicersa (nie chciałam, ale musiałam się jakoś 'doładować' przed meczem). Poza tym tylko kilka razy przekroczyłam 1200 kcal :) Zaczęłam często biegać, jeździłam trochę na łyżwach, skończyłam a6w, robiłam co mniej więcej drugi dzień ćwiczenia z Mel B, na treningach/meczach dawałam z siebie wszystko, starałam się ciągle biegąc po tym boisku, nawet gdy nie trzeba było, nie jadłam po 19 i dzisiaj oficjalnie ważę 67,5! Jest to pewne na 100%, bo byłam na badaniach sportowych a tam ważą tak dokładnie. niestety nie wiem ile dokładnie ważyłam na początku lutego ;c pewnie coś około 70. Tak więc przez 29 dni schudłam 2,5 kg. Jestem zadowolona, serio! Poza tym dzisiaj dziewczyny z mojej drużyny powiedziały, że bardzo widać po mnie, że schudłam i to było takie miłe. Chociaż trochę dziwnie się z tym czułam :D ale radość była przeogormna. a no i urosłam 2 cm w ciągu roku! mierzę już 177 cm :) zaraz zmienię nagłówek. hmm.. poza tym zainteresował się mną pewien chłopak, pisałam o tym w poprzedniej notce, nadal nie wiem co o nim myśleć -.- ale okookokokokokko, poczekam do soboty. za tydzień jadę na turniej, nie mogę się doczkać! uwielbiam turnieje z moją drużyną, która jest najwspanialsza na świecie! <3<3<3<3 a no i zaczęłam się uczyć gotować!
Tak więc daję sobie 26/30 pkt. bez 4 punktów, bo ruszyłam kilka razy słodycze :)
BILANS
błonnik, płatki kukurydzaine, rodzynki, bakalie z mlekiem (250)
kanapka z serkiem dietetycznym (155)
pieczeń rzymska (200)
kiwi (40)
jajecznica (300) <-dopiero zjem
ok. 1000/1200 ale może coś dojdzie :)
trening 1,5h (600)
możę pójdę biegać jak wrócę z korków ;d
Inni zdjęcia: Jeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24