Kiedyś ktoś mnie zapytał : CO dla cb w życiu jest najtrudniejsze ? Odpowiedziałam ,że nie wiem .
Że chyba nie ma takiej rzeczy .Teraz już umiem odpowiedzieć na to pytanie .Gdy dziś ktoś mnie
spyta co jest dla mnie najtrudniejsze odpowiem.. : - Najtrudniejsze w życiu jest patrzeć w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę .Zupełnie nic .Obojętność ...zero tęsknoty .Najtrudniej czuć ,że się ją kocha całym sobą i wiedzieć ,że bez niej nie można żyć ... ale ona bez ciebie jest szczęśliwa , Najtrudniej kochać bez wzajemności ...
To coś ,małe i wredne ,zżera mnie od środka ... tak zawana tęsknota ..
samotność to boli ... :(
pozostały mi tylko wspomnienia ,więcej nie mam nic .
Tęsknie ,choć wiem że nie powinnam