...tęsknię za przyjemnością wstawania o dwolnej porze. Wtedy świt nie był codziennym towarzyszem, stawał się uroczysty i odświętny...
mam dosyć upychania mnie w ciasne ramki godzin, terminów i obowiązków. a to dopiero pierwszy tydzień. niepokorny duch wakacyjny nie chce przestać chadzać własnymi drogami.
przepraszam wszystkich zaniedbanych. przyżekam, że pamiętam, nie zapominam. jak tylko będzie chwila i bardziej sprawny komputer, będę się odzywać. postaram się częściej, niż obecnie.
skąd ta żywiołowa wypowiedź? bo boję się, by nie zapomniano - o mnie.