Moja tajemnica 33
Przez całą drogę nie zamieniliśmy nawet słowa. Mój strach zniknął dopiero jak Krystian zatrzymał samochód na jakimś parkingu podziemnym. Obszedł szybko auto i otworzył mi drzwi.
-Chodź.
-Ale gdzie?
-Jak w końcu wyjdziesz to się przekonasz.
Widziałam, że traci cierpliwość, dlatego, żeby go nie denerwować wysiadłam. Złapał mnie za dłoń i pociągnął w stronę wind. Wcisnął przycisk i winda miała zawieźć nas na 4 piętro. W końcu drzwi się rozsunęły i w ciszy poszliśmy w głąb korytarza. Krystian zatrzymał się przed jednymi z drzwi i wyjął z kieszeni jakieś klucze, którymi otworzył drzwi. Przepuścił mnie pierwszą i wszedł zaraz za mną, zapalił światło i zobaczyłam pięknie urządzone mieszkanie.
-Dlaczego mnie tu przywiozłeś?
-Chciałaś wiedzieć gdzie spędzałem każdą wolną chwilę, więc proszę.
-Do, kogo należy to mieszkanie?
-Jakiś czas temu kupiłem je z myślą o nas i naszej przyszłości. Wymagało generalnego remontu i urządzenia.
Nie wiedziałam, co mu odpowiedzieć. Naskakiwałam na niego i wszystko wygarniałam, a on po prostu chciał zrobić mi niespodziankę i to jeszcze, jaką. W ciszy obejrzałam każde pomieszczenie, w sypialni na komodzie stały nasze zdjęcia, na, których byliśmy tacy szczęśliwi i uśmiechnięci. Czułam jak pod powiekami zbierają mi się łzy. Spojrzałam na Krystiana, który ciągle patrzył na mnie wzrokiem pozbawionym, jakich kol wiek uczuć.
-Co z nami się stało? -zapytałam półszeptem patrząc ciągle mu w oczy.
-Pogubiliśmy się i widocznie nasz związek został wystawiony na próbę. Teraz tylko pytanie, czy przetrwamy to wszystko?
-Ja jestem w stanie walczyć o nas i to, co było kiedyś. Kocham cię i nie zmieni tego kilka kłótni i niedomówień. Ale, czy ty chcesz też walczyć?
-To z tobą wiążę swoją przyszłość, więc na pewno tak szybko się nie poddam.