Moja tajemnica 27
Ledwo weszliśmy na pokład, a jacht zaczął odpływać.
-Ale jak..?zapytałam zszokowana
-Ciiii zaraz wszystko zrozumiesz-uspokajał mnie Krystian
Kazał mi poczekać chwilę, a sam gdzieś poszedł. Wrócił po kilku minutach i zabrał mnie na drugą stronę jachtu, gdzie na dziobie rozłożony był koc i obok stał kosz piknikowy. Krystian zaprowadził mnie tam i pomógł usiąść, a sam z kosza wyjął dwa kieliszki i moje ulubione wino.
-A ty nie będziesz prowadził?
-Wrócimy jutro rano, a do tego czasu już będę mógł jechać, a co boisz się?
-Tak a w szczególności o ciebie łosiu.
Nie pytałam go nawet o to, czy pójdę jutro do szkoły, bo za pewne odpowiedź brzmiałaby nie, a Lisa zapewne też nie będzie. Leżeliśmy na kocu, a raczej ja leżałam, a Krystian jak to już miał w zwyczaju leżał na moim brzuchu. Widok zachodzącego słońca nad lądem był cudowny i byłam mu bardzo wdzięczna za tą niespodziankę. Leżeliśmy prawie ciągle w ciszy i od czasu do czasu, któreś z nas coś powiedziało. W końcu niespodziewanie mój chłopak wstał podając mi rękę.
-Chodź.
-Ale, dokąd?
-Zobaczysz.
Jak zwykle brak odpowiedzi z jego strony, ale szczerze za to go też kochałam, bo potrafił mnie zawsze zaskoczyć. Weszliśmy do pomieszczenia, które było sypialnią, ale co mnie zdziwiło poszliśmy dalej i znaleźliśmy się w łazience, gdzie na środku stała wielka wanna , a na około niej pełno malutkich świeczek i płatki róż.
-A, od kiedy z ciebie taki romantyk?
-A powiedz, że byłabyś ze mną bez tych niespodzianek i starania się o ciebie.
-Szczerze nie wiem, czy bym się tobą nie znudziła.
-No właśnie i dlatego to wszystko, ale przede wszystkim, dlatego, że kocham cię bardzo mocno i chcę ci uchylić nieba. Pocałowałam go i zaczęliśmy ściągać swoje ubrania, po czym weszliśmy do cudownej wody.
Inni zdjęcia: Ognisko patki91gdSynuś nacka89cwaSynuś nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Delikatny naszyjnik z muszelkami otien... maxima24