Mimo iż dopiero jest środek soboty, już wiesz że będzie nie udana. Zdjęcie mi się nie podoba, totalnie mi nie wyszło, ale wrzucam z braku zdjęć.
Dlaczego sobota fatalna?
Bo fatalnie nadal jest po wczorajszym dniu. I jeszcze dzisiaj będziemy groby odwiedzać, mama się do mnie przyczepi dlaczego mam taki humor i w ten oto czarodzijski sposób humor będzie jeszcze gorszy.
Po wczorajszym kochanym treningu brak zakwasów, a jeżeli są to prawie ich nie czuje, a wychodziłem w cholere zmęczony.
Doszedłem również do wniosku, że czas spoważnieć. Lubie jak poprawiam ludziom humor gdy się wydurniam, ale nie lubię gdy ktoś patrzy na mnie jak na debila gdy się wydurniam. Prawie jest to pewne, że się chcę zmienić i raczej tego będię się trzymał.
Wieczorem więcej powinienem napisać
POzdrawiam ;)