Myślę, że w związku z moją ostatnią nieobecnością należy się wam kilka słów wyjaśnienia :). Na szczęście nie przeszłam żadnego załamania psychicznego i nie postanowiłam porzucić zdrowego trybu życia, tylko po prostu dopadło mnie choróbsko. Jak w piątek po szkole ległam w łóżku, tak wstałam dopiero dzisiaj. Jutro już raczej pójdę do szkoły, bo miałabym za duże zaległości. Niestety przez te kilka dni razem ze mną poległo wyzwanie słodyczowe, a mianowicie mamusia musiała dogadzać biednej, chorej córeczce, a jak najlepiej poprawić humor? Oczywiście czekoladą i ciastem :D. Także mój finish nie jest do końca taki, jakim go sobie wyobrażałam, ale i tak jestem z siebie zadowlono, bo tylu kawałków ciasta, które odmówiłam w tym miesiącu, nie odmówiłam chyba w ciągu mojego całego życia :D. Tylko 3 dni są zawalone z powodu ciasta, a to naprawdę duży sukces, bo wypieki to moja nawiększa słabość ;P. Myślę, że w tym tygodniu trochę wyluzuję, nie będę też ćwiczyć, bo w sumie tak do końca zdrowa to jeszcze nie jestem, a od przyszłego poniedziałku(akurat 1 grudnia :D), ostro cisnę, szczególnie z dietą. Chcę znowu, ale tym razem 3 tygodnie(dokładniej do 19 grudnia) całkowiecie powstrzymywać się od słodkiego, żeby w święta bez wyrzutów sumienia móc poddać się wszelkim przygotowanym pysznościom ;). A tak na marginesie: mam aż 230 powiadomień, nie wiem czy zdołam to wszystko ogarnąć :D.
Dni bez słodyczy:
1-2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18-19-20-21-22-23-24-25-26-27-28-29-30
DNI ZALICZONE: 21
DNI NIEZALICZONE: 9