Korzystając z wolnego, świątecznego czasu przeglądałem z większą uwagą portale informacyjne. Poświęciłem im więcej czasu, niż w dni powszednie, kiedy moje czytanie artykułu ogranicza się do czytania tytuły i wytłuszczonego tekstu, oraz spojrzenia do komentarzy. Obłęd - pomyślałem. Przesłanie artykułu pierwszego, wyklucza przesłanie artykułu drugiego. Zaprzeczenia i niejasności. Śmiechu warte uwagi, śmiechu warte komentarze - filozofia z dupy. Nuda i Obłuda.
Moje teraźniejsze życie to czas spędzony w kolegium i internacie, od czasu do czasu w pubie czy innym centrum rozrywki, w pociągu i w końcu na ciepłym obiedzie w domu u mamy, do którego mój żołądek przyzwyczajony jest najbardziej. Pierwsze zaliczenia, nowe rodzące się znajomości, inny wymiar godziny poświęcony na edukację, nowe umiejętności, ciągle zmieniająca się hierarchia wartości i nieustanne poszukiwanie sensu życia. Strach przed lataniem i głód doświadczeń.
Proszę pani, Czy TAKA Miłość przytrafia się dwa razy ?
Nie wiem kochanie, widocznie jestem jeszcze zbyt młoda, bo ciągle żyję jedną.