Gdy klocki domina zaczęły kolejno na siebie się przewracać, przypomniał mi się pewien film. Pamiętasz jak oglądaliśmy "Efekt motyla"? Taki film o tym, że każdy z nas może wpływać na swoje życie; że czasem najmniejsza rzecz, która nam się przydarza, pozornie nie mająca znaczenia, okazuję się tym "brakującym puzzlem"; że czasem wykonując jakąś małą rzecz, mamy wpływ na te wielkie. I nagle olśnienie - zobaczyłem, że jednym pchnięciem poruszam ogromną konstrukcję z klocków, która trochę oddaje znaczenie mojego życia. Dlaczego Ci o tym piszę? Pewnie się zastanawiasz?
"URUCHOM EFEKT DOMINA"
:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p