Vento w czasie przerwy od ciężkiej pracy ;)
Dawno mnie tutaj nie było...
Humor wprawdzie mocno dopisywał, ale na skrobanie wpisów jakoś nie miałam weny :c
Święta minęły nam pod znakiem spotkań z najbliższą rodziną w naprawdę mega cudownej atmosferze i oczywiście było mi smutno, gdy ten wyjątkowy czas dobiegł końca.
A dobiegł końca dosyć szybko, no bo wiadomo, jak to jest... Święta, Święta i po Świętach :P
W pracy dalej totalne zamulanie, chyba zacznę się do tego powoli przyzwyczajać, meh :<
W ostatnich dniach miałam wybitnie pozytywne nastawienie do dosłownie wszystkiego, co mnie otacza i dobry nastrój nie opuszczał mnie nawet na krok...
Niestety wczoraj wieczorem wydarzyło się coś, co bezlitośnie wpędziło mnie w kolejny emocjonalny dołek i wylało na mnie całe wiadro negatywnych emocji...
Nie powiem, że nie liczyłam się z tym od pewnego czasu, ale ciężko tu mówić o jakiejkolwiek gotowości na zaistniałą sytuację.
Niemniej jednak życie toczy się dalej, a z pewnymi faktami trzeba się zwyczajnie pogodzić, nieważne jak trudne miałoby to być...
Dosłownie przed chwilą skończyłam pakowanie i za jakąś godzinę ruszam do Wielkopolski na szkolenie skokowe ^ ^
Na ten wyjazd niestety również nieco straciłam wenę, ale wierzę, że dobrze mi on zrobi, i że przynajmniej łzy przestaną nieustannie cisnąć mi się do oczu :')
Optymistyczne jest to, że w moim przypadku nie istnieje lepsze lekarstwo na smutek niż solidny wysiłek fizyczny, a nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że w ten weekend dostanę mega mocny wycisk :)
Zwierzaczki zostają pod opieką Julusia - wierzę, że cała trójka to przeżyje :D
Pogoda jest piękna, a zatem korzystajcie z niej, ile tylko się da <3
Udanego weekendu, Kochani!
29 WRZEŚNIA 2023
12 WRZEŚNIA 2023
21 SIERPNIA 2023
15 SIERPNIA 2023
8 LIPCA 2023
16 CZERWCA 2023
29 MAJA 2023
3 MAJA 2023
Wszystkie wpisy