photoblog.pl

Załóż konto

Zdjęcie z lipcowego jeszcze wypadu do Szklarskiej Poręby ;) 

 

 

Dzień dobry :) 

 

Dawno mnie tutaj nie było i już zdążyłam zauważyć, że sporo się w tym miejscu zmieniło O.o 

Na razie ciężko mi ocenić czy są to zmiany lepsze, choć pewnie kwestia przyzwyczajenia się, co biorąc pod uwagę częstotliwość, z jaką tu bywam może trochę potrwać... :P 

 

Ostatnie tygodnie były nieco dziwne, chwilami wręcz burzliwe. 

Niby nie wydarzyło się w moim życiu nic strasznego, a jednak parę niezbyt pozytywnych sytuacji wystarczyło, by wpędzić mnie w stany przygnębienia, rozdrażnienia czy bliżej nieokreślonego niepokoju. 

Mam nadzieję, że to tylko chwilowa zła passa, i że niebawem wszystko jakoś się poukłada ;) 

 

A jak aktualny stan rzeczy ma się do mojego ostatniego wpisu.,? 

 

Remont naszej kuchni udało nam się doprowadzić do końca, a z jego efektu jesteśmy naprawdę mega zadowoleni <3 

Kolejnym pomieszczeniem, za które już niedługo będziemy musieli się wziąć jest pokój dla naszej Córeczki <3 

Szkoda, że od kilku tygodni nie mamy pewności, że dom, w którym aktualnie mieszkamy zostanie z nami na kolejne lata, co trochę pozbawiło nas motywacji do dalszych działań remontowych, no, ale o tym może kiedy indziej... jesienią powinno wyjaśnić się, co i jak, więc na razie podchodzimy do sprawy na chłodno, dalej powoli robiąc to, co wstępnie mieliśmy zaplanowane. 

 

Wydaje mi się, że zrealizowałam wszystkie plany, o których była mowa w poprzedniej notce, poza spotkaniem z przyjaciółką z Warszawy, które przełożone zostało na najbliższy weekend - tutaj wprawdzie też nie mam jeszcze stuprocentowej pewności czy dojdzie ono do skutku w tym terminie, w każdym razie jakiś zarys tego przedsięwzięcia jest :D

 

W ciągu minionego miesiąca udało mi się jeszcze zawitać na kilku różnych, górskich szlakach, razem z Andrzejem byliśmy też m.in, na czempionacie źrebiąt, gdzie jednego ze swoich najmłodszych koników prezentowali nasi bliscy znajomi, zgarniając przy tym kilka wyróżnień oraz nagród :), zaliczyliśmy też urodziny mojego chrześniaka i kolejne, końskie wydarzenie z naszymi znajomymi-"ułanami" na wrocławskim torze wyścigowym :D 

Było też baardzo dużo jeżdżenia na motocyklu wszędzie, gdzie tylko się dało, choć nie zabrakło przy tym zniechęcających nas do tego przygód.. jednym razem ulewa, innym razem awaria, jeszcze innym polujący na nas na każdym kroku "kierowcy", którzy swoje prawo jazdy najwyraźniej poznajdywali w paczce chipsów, bo jakoś trudno mi uwierzyć, że mogliby nabyć je w sposób legalny... :P 

 

Dziś kolejna, tym razem dość krótka przejażdżka na moto, relaks i leniuchowanie, a wieczorem, kiedy upał trochę odpuści bierzemy się za ostrą pracę z naszymi końmi - na ten moment to nasz prawie codzienny już rytuał, głównie dlatego, że w planach mamy coś, co będzie wymagać od nich dobrej kondycji i względnego wytrenowania. 

Na razie nic więcej nie zdradzę, żeby nie zapeszyć, ale będziemy turbo szczęśliwi, jeśli nam to wypali <3 ;)

 

Jutro w planach mam konsultację u prowadzącej moją ciążę lekarki i z jednej strony bardzo cieszę się na "spotkanie" z moją Córką, z drugiej trochę męczą mnie obawy co do dalszego postępowania w obliczu ostatnich, nie do końca idealnych wyników jednych z moich badań. 

Cóż, pozostaje mi cierpliwie zaczekać na jutrzejszą wizytę z jak najbardziej optymistycznym nastawieniem :) 

Na pocieszenie, po wizycie małe zakupy, obiad z przyjaciółką i wreszcie wizyta u fizjoterapeuty, na którą przy obecnie towarzyszących mi bólach kręgosłupa czekam, jak na zbawienie :P 

 

Życzę Wam udanego tygodnia, moi Mili i oczywiście zapraszam również tutaj: https://www.instagram.com/nessqart/ :)

Dodane 15 SIERPNIA 2023
148
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika miichzuliebenistmut.