a różowy krzak nawet nie starał się być piękny w tym roku...
jakoś tak. od kilku dni wędruje za mną taki słodki zapach kwiatów... i nie daje mi spokoju. czasem jest wymieszany ze świeżością igieł sosny. taki oryginalny zapach .:)
bez zakwitł na dobre... teraz się tylko cieszyć.
nadal nie pojmuję tych dwóch światów.
czy istnieje taka możliwość?
dużo pytań. dziwnych odpowiedzi. jakoś tak wszystko się zebrało.
'Bo w nowiu zaćmiony księżyc zmierzcha przed świtem' ... no i mnie wciągnęło. kocham ebooki .^
normalnie chyba się zapisze na szkolenie do jakiegoś wywiadu, albo Bóg wie czego! XD
Zegar uderzył raz jeszcze. Słońce doszło zenitu.
bez składu i ładu kończę.
dziwny filmik z Hiny. ^^