Wakacje były i sie skończyły,
więc czas na krótkie podsumowanie:
-Słowacja i opiekun który przypominał Chucka Bassa z ,,Gossip girl",
-Słodkie leniuchowanie w domu,
-Włochy do których musze wrócić, raj dla fotografów,a włosi są strasznie mili i nawet przystojni,
-Słuchanie w kółko tych samych 2 piosenek na wyjeździe( pod koniec wyjazdu to juz była tortura psychiczna, ale wszyscy stwierdzili że to zarąbiste piosenki na wakacje)
-Jednodniowy wypad do Poznania,
-Rajd po mieście z Karolajną i Agatonem po ciekawych sklepach,
-Kupowanie książek na ostatnią chwilę,
-Ostatni dzień wakacji spędzony z najlepszą ekipą,
Strasznie sie cieszę, że nie jestem juz kotem.
Jesteśmy juz tacy starzy w 2 klasie.
To przykre.
01.09.2010r.
Przypada okragła
10
rocznica
od kiedy znamy sie w 4.
Raz gorzej raz lepiej, ale zawsze razem.
Mam nadzieję że już tak zostanie.
Życzę Wam,aby spełniło się to wszystko za co.......u mnie.