Poprzednią notkę, którą pisałam i zdjęcie, które dodałam, wykasowało mi ;<
Nie pamiętam o czym pisałam w tamtej, ale na pewno było coś na temat rajdu.
No więc, nie mogę się doczekać kolejnego. Tegoroczny szybko się zaczął i jeszcze szybciej skończył. Poznałam nowe osoby, a stare poznałam bardziej. Nie licząc brudu, smrodu, bolących bąbli, prawie tylko i wyłącznie żarcia rajdowego, Czarusia, paru głupich sytuacji, prawie pornograficznych zdjęć, wkurzającego zachowania innych, 20 kg placeka (chociaż nie, przecież ja niosłam dwa ! ), śmierdzącej obory, rozwalonych serków topionych, ludzi, którzy nie potrafią powiedzieć "dzień dobry" i braku dostepu do bierzącej wody, to było bardzo fajnie. To za słabe określenie Rajdu, ale gdybym musiała wyrazić się dobitniej, to musiałabym użyć wulgarnego słowa.
Mam nadzieję, że nie spędzę całych wakacji siedząc w domu ;(
RAJD:
"Marysia ! "
"No co? Jestem foką ! "
"Skubane foczki"
"Jak byłem mały to pisałem pamiętnik i podpisywałem się 'Rafi' "
"Słucham pieśni dziewic orleańskich"
"Jestem Wysłannikiem Piekieł, a Ty jesteś Wysłannikiem Niebios. A to są moje demonice"
"Ona teraz jest żółwiem"
"A one są fokami"
"A...one są czyste ! "
"No nie ! Wygrałeś ! "
"Jedzcie moje demonice, muszę was karmić"
"Podpiszę Ci się na ręcę... i napiszę jeszcze swój nr telefonu"
"Pijany jesteś. Podpisz się pode mną"
"I jeszcze całusa"
"O ! Złapałam ! "
WDZYDZE:
"Jakieś jeszcze pytania na temat stodoły? "
"Tak, gdzie pan mieszka? "
"A co to jest za skrzynka? "
"To jest do łowienia krabów"
"Krabów?"
"Tak, dużo ich jest tutaj w jeziorze. Sam widziałem"
"Chyba raków"
"Kraby, raki. To takie mieszańce są..."