Wczoraj spotkałam się z ludźmi z mojej klasy z LO na pizzy, było super. Wspomnienia wróciły, szłam ulicami Bełchatowa i zdałam sobie sprawę, że kocham i znam tu wszystko. Zostaję jeszcze tydzień.
Sylwester chyba spędzony w domu, no cóż, w sumie nie ma się z czego cieszyć., kolejny rok do przodu, mam już dwadzieścia na karku.
Nie polecam lektury Gargantui i Pantagruela. Stanowczo odradzam.
Za to niedługo postram się dodać 16 rozdział opowiadania, ale o tym was poinformuję.
Podsumowania dotyczące tego roku może jutro.
ruskoje szampańskoje.
Wszyscy moi kumple wyjechali stąd. Daleko stąd.
Na moim podwórku przy bloku blok
i ruskie szampany wypite za nowy rok.