Wakacje jakos tak wolno mijaja . No i dobrze . To ze jeszcze sie nic nie dzieje nie oznacza ze chce wrocic do szkoly .
Nic ciekawego mnie nie spotkalo , to samo co w tamtym roku ( tak mysle ) . Minal miesiac a ja , praktycznie przesiedzilam w domu . Jednakze zaplanowalam caly nastepny miesiac . Jest tyle zeczy ktore chcialabym jeszcze zrobic w wolnym czasie . Wszystko przemija a ja i tak mam wrazenie ze stanol dla mnie czas , ja uporczywie chce sie ruszyc ale nie moge , Chcialabym inaczej o tym myslec , przyjsc do szkoly i powiedziec ze fantastycznie minely mi wakacje , ale nie moge , nie chce . Wole myslec ze czas sie naprawde zatrzymal , nawet jesli poprostu umieram z nudow . Nic nie poprawi mi humoru . Staram sie codziennie robic cos innego : chodze do kina , spotykam sie z przyjaciolmi , ale ciagle mam wrazenie , ze to nie to , ze to nie to chcialam zrobic , nie tak mnialo byc . Wstajac rano mam wrazenie ze czegos nie zrobie , rozmawiajac z ludzmi mam wrazenie ze zapomnialam czegos powiedziec . Tyle jeszcze czasu zostalo , a ja boje sie ze czegos nie zrobie . Chcialabym wiedziec co mnie czeka , zeby moc zaplanowac sobie lepiej nastepny dzien , zeby moc skonczyc to co zaczne i powiedziec wszystko o niczm nie zapominajac .
Tylko obserwowani przez użytkownika mickeymoouse
mogą komentować na tym fotoblogu.