Nie dziwić się że św. Wal(ni)ęty jest takim przyszytym patronem zakochanych...
W końcu każdy zakochany osobnik ma objawy choroby psychicznej... Nie ?
-A płacz z nienacka ?
-A po płaczu śmiech ?
-A zaburzenia snu ?
-A nie wyjaśnione zachowania ?
-A zamknięcie się w sobie ?
-A brak apetytu ?
Ludzie, aby w kaftan i na Poznańską ;)
Prawda jest taka, że jest tak kiedy to jest prawdziwa miłość, a szkoda, że nie wszyscy jej mogą dotknąć, bo są i te toksyczne związki.
Z resztą na temat miłości nie powinienem się odzywać bo nie mam w tym wprawy. Tak więc za chwile zamilczę. Aczkolwiek postanowiłem tylko zaadnotować swoje myśli, i życzyć wam dużo szczęścia w tej miłości.
Dla mnie jest dzisiaj kolejny zwykły dzień, z tym, że to niedziela.