Codziennie widze ludzi którzy udają. Codziennie te same uśmiechnięte maski. W pokojach zapłakane poduszki. Na spacerach deszcz i łzy spadają na chodniki. Darzę ich wielkim szacunkiem, "Cisi bohaterowie". Niosą na barkach miliardy niewypowiedzianych słów, tworzą piekło we własnych myślach. To ludzie którzy codziennie toczą wielkie bitwy i przegrywając w czasie walki, nagle niosą swoją armię ku victorii... Złudna jednak wygrana, przeciwnik nie jest pokonany - on tylko czeka.
Ludzie, co ze mną jest nie tak ? Bo nie potrafie tego zrozumieć. Czy ja robie coś źle ? Czy ja potrzebuje jakiejś diametralnej zmiany w moim życiu ?
Kurde, jeszcze nigdy się tyle nie działo co teraz, praca i szkoła nie są łatwe do połączenia. A jednak mimo tego wszystkiego, stare zmartwienia dopadają mnie cały czas.
Cholera, nie moge tego znieść, po prostu nie potrafie sobie tego już nawet tłumaczyć bo to i tak nic nie daje. Problem dodatkowo w tym, że otwierające się przede mną nowe możliwości, wiercą mi wielką dziurę w moim zakutym łbie i mówią wiele zdań, w których najbardziej boli słowo: "gdybyś".
Mam ochotę rozerwać się od środka, zniszczyć wszystko to co jest dookoła mnie, olać WSZYSTKO i WSZYSTKICH i stąd uciekać. Byle gdzie.
Nienawidzę uczucia lekko napiętych mięśni (są wtedy takie nieokreślone) mętliku w myślach, i chęci wyżycia się na kimś.
Inni zdjęcia: Polecam ponownie! bolimnienieboPolecam! bolimnienieboWARCHLAK *portret małego dzika* xavekittyx27.06.2025 bolimnieniebo22.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo