photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 SIERPNIA 2011

Zmienność

Boli...

 

Niektóre sprawy na samą myśl bolą... gorzej jeszcze gdy się je przeżywa. A ta sprawa dzisiaj nie schodzi mi z głowy do tej pory. 

 

To nie ból istnienia - istnienie potrafie scierpieć, i uśmierzyć jego skutki miłością. To co raczej tak bardzo mnie kłuje - to odrzucenie...

Nie napisze na pewno otwarcie o co chodzi, bo to pozostaje w wąskim gronie na żywo, a internet to nie jest miejsce na rozwiązywanie tego typu kłopotów - tu skutkuje tylko rozmowa w 4 albo 6 oczu...

 

Jak można zapominać o tym czym się żyło ? Jak można nie poznawać tego co było codziennością, jak można odtrącać zarzekając się wcześniej kilkakrotnie, że takie coś nigdy się nie stanie !

 

Pytam: JAK ?

 

Co do zdjęcia: Pielgrzymkowe - wybrałem dla tego, że nie mam nic swojego a to ściągnąłem ze strony ppag... Wstawiam, bo mam tam po prostu głupią mine i tyle.

A co do samej pielgrzymki... Szczerze - mam mieszane uczucia, po prostu niektóre osoby na prawde potrafiły dać mi do myślenia (niestety nie w ten pozytywny sposób). Ale wyniosłem z niej najważniejszą rzecz - czyli miałem czas na przemyślenia i modlitwę. Z mojego punktu widzenia nie życzę takiej pielgrzymki nikomu, ale od razu mówie - jeśli miałbym szansę cofnąć się w czasie, to bym i tak poszedł !!

Komentarze

zawszedamyrade Miniu! Częściowo wiem, chyba co przeżywasz bo mam podobnie. Niektóre sprawy na samą myśl tak bardzo potrafią boleć i za cholerę nie idzie się ich pozbyć. Odrzucenie.... nie mam pojęcia nawet o co chodzi więc nie będę się tutaj wymądrzać, tylko powiem Ci jedną jedyną rzecz, która mnie właśnie w tym momencie podtrzymuje na duchu. Bóg wie co robi i każde nasze cierpienie jest po coś. Boży plan nikomu nie jest znany, czasami on zupełnie nie zgadza się z naszymi planami na życie, na przyszłość i mamy wrażenie, że cały świat nam runął, ale tak na prawdę 'nic nie dzieje się bez przyczyny' Wszystko ma swój sens, którego może teraz nie dostrzegamy, ale kiedyś...

A co do pielgrzymki już w sumie rozmawialiśmy o tym, ale tak ostatnio nasunęła mi się taka myśl po przeczytaniu książki 'dzieje duszy' że może niektóre rzeczy nie są takie jakie się spodziewaliśmy, ale zawsze warto wyciągnąć nawet te najmniejsze rzeczy które nas cieszyły, bo dzięki właśnie takim małym rzeczą świat nabiera barw. A co jest chyba najważniejsze w pielgrzymowaniu to przeżycie duchowe, którego akurat doświadczyłeś :)

I przepraszam Cię za moje filozofowanie, ale dzisiaj mam jakiś taki dzień :) 3maj się :)
28/08/2011 23:58:36
~mhm Pielgrzymka.... Każdy rok ma swoj wyjątkowy zupełnie inny klimat. I każda pielgrzymka coś w sobie ma. Pielgrzymowanie z Tobą to wielka przyjemność i mam nadzieje ze za rok także sie spotkamy pod tymi samymi barwami na szlaku :)
28/08/2011 12:16:48
michu1403 Ładnie byłoby się tak podpisać żebym wiedział z kim mam do czynienia ale... luz.

Na temat pielgrzymki raczej wielu już zna moje zdanie. Ja nią żyje, ona mnie napędza na cały rok... ładuje wtedy i duchowe i życiowe baterie. W tym jednak naładowałem w dużej mierze tylko duchowe, na życiowe zabrakło prądu. Skoro jesteśmy z jednej grupy: To do zobaczenia na szlaku za rok :)
28/08/2011 12:49:17

coolforum Fajne ;)
28/08/2011 9:19:57

Informacje o michu1403


Inni zdjęcia: :) patki91gdWczesną wiosną. ezekh114:) patki91gdPauza. ezekh114Wiatrak suchy1906Skupił się. ezekh114:) dorcia2700DWIE LOSZKI *warszawskie dziki* xavekittyx;) patki91gdJa patki91gd