Moje serce krwawi czarna krwia
W ramionach anioła gniewu,
Zaprzeczać człowieczeństwu,
Zaciskając krwawo dłonie,
Oddawać się szaleństwu.
Bez litości i sumienia,
Splamić się podłością,
Zgasić błogi płomień,
Rozkoszować śmiertelnością.
Zmienić serce w kamień,
Piołunem przepełniony,
Uciszyć duszy śpiew,
Dla czarnej magii tonów.
Uśmiechnąć gorzko się,
Uderzyć w przedmiot życia,
By zginął święty spokój,
By mrok wyszedł z ukrycia.
Tak w połowie martwy,
Tak znienawidzony,
Przejdź przez jedną z bram,
Dopomóż szczęściu skonać.
By drogę duszy wyznaczyć wyboistą.
Jestem sam bez drogiej połówki ale ......................................................