Moi koledzy raperzy i ja z wielkim kciukiem. bardzo wielkim kciukiem. i jakis rozesmiany okularnik w tle
heh
A teraz kilka wniosków wyciagnietych z minionych dni:
- nie smiej sie z brata, ktory jest chory ze ma swinska grype bo mama bedzie zła
- jeśli ktos sciemni na lodowisku ze ostatnio pewna typiara miala padaczke to nie oznacza ze odrazu trzeba wypozyczac bamberskich kaskow
- na maturze da sie sciagac. ale tyllko od rudowlsoego kolegi
- robienie filmu o supermanie na Dzien Patrona na ostatnia chwile nie jest fajne
- nie daj sobie wmowic ze kropka to kura z kosmosu (???)
- chodzenie z Majkelem na małkendiu moze bardzo zdenerwowac mame (chociaz nadal nie wie co to znaczy)
- jak idziesz z grupka 50 wegrow i holendrow to wiedz ze cie nie wpuszczą do Minogi.
- nigdy nie pisz na gg po pijaku do nauczycieli!!
- nie bądz gruby w L3 bo mozesz dostac po ryju od penerków
- nie pij Absyntu
- nie przezywaj najsilniejszego z klasy od grubasa bo ci suty wykreci i beda bolały kilka dni :(
Dobra nie pamietam co jeszcze. ide zrobic kupe. pa