photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 LISTOPADA 2012

Dzień dzisiajszy to już kurwa koszmar, od rana nerwy, czekanie az wejdzie na gg, i później zero zero normalnej rozmowy, moze to moja wina, ale niewazne juz. Tak się boję o mamę, jest już tak źle ze nic sie nei da zrobić;/ dzis spedziłem z nią tak duzo czasu i ciagle było mi tak smutno ze nie mogłem powstrzymac placzu, moze jestem nikim i nic mi nie wychodze ale mam uczucia. Tak chciałęm ja zobaczyc trzymało mnie to przy zyciu, a teraz juz mi wszystko jedno. rOBIŁEM dla niej wszystko, zycie całe moje dla niej, a teraz juz mam wszystko w dupie. Moge tu siedziec sam tak jak teraz i patrzec sie na sciane, pić wodke czy nie wiem jesc kebaba. Bez ciebie to i tak chujnia. i boli to ze znów ktoś bedzie cie całował, był z tobą, wychodził. nic tak abrdzo nie boli jak to uczucie. a zaraz i tak wychodze gdzie bo nie mam sły juz tu siedziec, rozwali mnei od srodka albo wyjde sie przewietrzyc na balkon o jeden ktok za daleko i bedzie koniec moich problemów,,. Nie prosze nikogo o pomoc, ale mogłby byc ktos bliski zeby choc pogadac, przytulic, ale nie ma i nie bedzie. to tyle, nie chce zeby ona umarła bo to juz bedzie koniec mnie.

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika michal19992.